CZYM JEST USUWANIE MAKIJAŻU PERMANENTNEGO?

Usuwanie makijażu permanentnego to sposób pozbywania się wcześniej zaaplikowanego, niechcianego pigmentu na wybranych obszarach twarzy. Wykonane nieprofesjonalnie przy użyciu nieodpowiednich sprzętów i pigmentów zabiegi, mogą przynosić inne od oczekiwanych rezultaty. Często przez źle wykonany zabieg aplikacji pigmentu klientki zmagają się z odbarwieniami na skórze, czy innymi nieestetycznymi rezultatami prac.
Posiadanie niechcianego efektu to nic przyjemnego, wtedy z pomocą przychodzi zabieg laserowy, dzięki któremu pozbędziesz się lub poprawisz swój makijaż permanentny.

JAK WYGLĄDA ZABIEG USUWANIA MAKIJAŻU PERMANENTNEGO?

Zabieg usuwania makijażu permanentnego polega na rozbiciu cząsteczek pigmentu znajdujących się pod skórą za pomocą lasera. Cząsteczki te częściowo zostają wydalane przez organizm w procesie gojenia kilka tygodni po zabiegu. Część cząsteczek zostaje zagnieżdżona w organizmie, to właśnie one sprawiają, iż makijaż permanentny jest widoczny. Zabieg opiera się na działaniu lasera, który rozbija cząsteczki barwnika znajdującego się pod skórą, za sprawą wysyłanych przez laser wiązek światła dobranych indywidualnie do przypadku klienta. Zwykle do uzyskania zadowalającego efektu należy wykonać kilka serii zabiegów w odpowiednich odstępach czasu, najczęściej kilkutygodniowych.

EFEKTY USUWANIA MAKIJAŻU PERMANENTNEGO

Usuwanie makijażu permanentnego to zabieg przeprowadzany podczas kilku serii w odstępach co kilka tygodni. Po każdym z zabiegów makijaż permanentny jest coraz mniej widoczny. Efekt całkowitego pozbycia się makijażu permanentnego nie zawsze jest możliwy. Wszystko zależy od danego zgłoszonego przypadku. Jest również możliwość zniwelowania niechcianego wizażu do takiego stopnia, w którym możemy wykonać w określonym miejscu, nowy makijaż permanentny.

Jeśli posiadasz już makijaż permanentny, poinformuj mnie podczas umawiania wizyty.
Kim jestem i jakie mam doświadczenie?
Odwiedź mój profil na facebooku i bądź na bieżąco. 🙂
Cennik.
Kontakt.

Pozdrawiam i do zobaczenia!
Emilia Kotowska